Part 23
28.
Anioł zatracenia podniósł swój głos i oni zostali
zniszczeni.
29.
O! nieszczęsna dolo ludzka! Wszyscy Prorocy których do nich
posyłałem, byli przedmiotem ich szyderstwa.
30.
Czyż nie widzieliście zniszczenia pierwszych pokoleń?
31.
One się więcej na ziemi nie ukażą.
32.
Wszyscy ludzie staną przed moim sądem.
33.
Pola nieużyteczne, z których wyprowadzam nasiona, przynoszą
płodne żniwa, któremi karmicie się, oczywisty znak
zmartwychwstania.
34.
Ja sprawuję, iż w ogrodach ich wzrastają, palmy i winogrona, a
strumyki skraplają je.
35.
Owoce urosłe pod ich pracowitemi rękami, staną, się ich
pokarmem. Czyż nigdy nie poczują się do wdzięczności?
36.
Chwała niech będzie temu który stworzył zioła i
wszystkie jestestwa które okrywają ziemię i tyle innych, o
których człowiek nie wie.
37.
Noc jest dowodem potęgi mojej; odbieram światłość
dzienną i ziemia zostaje w ciemnościach.
38.
Słońce przebiega swą drogę aż do miejsca gdzie
odpoczywa, jak to mu rozkazuje Bóg wszechmocny i mądry.
39.
Urządziłem zmiany księżyca i czas ten w którym on
wydaje się być zeschłą gałązką palmy.
40.
Słońce nie może go tknąć w biegu, noc dnia nie
uprzedza, wszystkie ciała niebieskie krążą po swych
kołach.
41.
Bezpieczeństwo ludzi napełniających okręt, jest znakiem
mojej wszechmocności.
42.
Utworzyłem takowe budowy, ażeby po morzach krążyły.
43.
Mogę je zagrzebać w głębinach, i nic nie potrafi im
dopomódz, ani ich ocalić.
44.
Jeżeli dozwalam ludziom używać życia do czasu oznaczonego,
jest to skutkiem mojego miłosierdzia.
45.
Mów do nich: bójcie się tego co było przed wami, i
będzie po was; jeżeli chcecie otrzymać przebaczenie win waszych.
46.
Ale opowiadanie cudów Boga sprawuje w nich tylko odrazę ku wierze.
47.
Kiedy im zalecają, przykazanie czynienia jałmużny, oni
odpowiadają: Czyż mamy karmić tych, których Bóg
może osypać swemi dobrodziejstwy. Zaprawdę wy jesteście w
błędzie.
48.
Kiedy przyjdzie spełnienie twoich obietnic, pytają się oni:
odpowiedz nam, jeśli cię prawda oświeca.
49.
Czegóż oni czekają? Wszak głos Anioła może
dać się słyszeć i oni natychmiast zginą z powierzchni
ziemi.
50.
Nic będą nawet mieli czasu napisać testamentu i nie
powrócą nigdy do rodzin swoich.
51.
Trąba zagrzmi raz drugi, i oni spieszyć się będą
wyjść z grobów aby stanąć przed Bogiem.
52.
Biada nam! zawołają; kto nas wyrwał z spoczynku w którym
zostawaliśmy? Oto jest wypełnienie obietnic miłosiernego,
słudzy Jego głosili prawdę.
53.
Jeden głos trąby sprowadzi wszystkich ludzi przed sąd Jego.
54.
W dniu owym nikt nie będzie oszukanym, każdy odbierze nagrodę za
swoje uczynki,
55.
Dnia onego mieszkańcy raju używać będą
szczęścia bez końca.
56.
Leżąc na łożach w towarzystwie swoich żon, pod
rozkosznemi cieniami.
57.
Tam oni znajdą wszystkie owoce, i wszystkie ich chęci będą
spełnione.
58.
Pokój niech będzie z wami! powie im Miłosierny.
59.
Oddzielcie się rzeką od bezbożnych.
60.
Synowie Adama! nie mówiłżem wam, nie kłaniajcie się
szatanowi, on jest waszym nieprzyjacielem otwartym.
61.
Mnie kłaniajcie się, ta jest droga zbawienia.
62.
On zwiódł większą część ludzi. Oni nie
mieli rozumu.
63.
Oto jest piekło, którem wam grożono.
64.
Idźcie pokutować w płomieniach za wasze niedowiarstwo.
65.
W dniu owym położę pieczęć na ich ustach; ręce
ich będą mówić i nogi same dadzą, świadectwo o
ich uczynkach.
66.
Mógłbym im wzrok odebrać, a oni obłąkaliby się
tam wpośród ciemności.
67.
Mogę ich przemienić w inne kształty i nie będą mogli
ani iść naprzód, ani się zawrócić.
68.
Komu przedłużę starość, ten stanie się podobnym
dziecku. Czyż tego nie pojmujecie?
69.
Ja nie nauczyłem Proroka robienia wierszy, ta sztuka jemu nie potrzebna.
Jego poselstwo ściąga się tylko do opowiadania nauki.
70.
On powinien napominać tych, którzy mają życie, a
niewiernym grozić zemstą niebios.
71.
Czyż oni nie widzą, że trzody są jednem z dobrodziejstw
Boga.
72.
On je im pooddawał, jedne służą dla nich do pracy, drugie
na pokarm.
73.
Odnoszą z nich największe pożytki, posilają się ich
mlekiem. Czyż serca ich nie poczują się do
wdzięczności?
74.
Oni oddają cześć obcym bóstwom i szukają ich opieki.
75.
Chociaż te nic im pomódz nie mogą, bo czciciele i bałwany
zarówno pójdą do ognia.
76.
Nie trap się ich rozmowami, ja zarówno znam ich tajemnice i mowy
otwarte.
77.
Człowiek wie że jest stworzony z błota, jednak uporczywie
sprzecza się.
78.
Podaje różne dowody, a wspomniawszy na swój początek,
woła: któż potrafi ożywić kości
spróchniałe?
79.
Odpowiedz im, że ten który stworzył ten i ożywi; On zna
budowę całego stworzenia.
80.
On roznieca ogień w drzewie zielonem, a płomienie niecone przez was
świadczą o tem.
81.
Stworzyciel nieba i ziemi czyż nie mógłby utworzyć ludzi
wam podobnych? On wszystko może, bo jest Twórca mądrym.
82.
Kiedy chce aby się coś stało, mówi: Stań się i
staje się.
83.
Chwała temu, który w swym ręku trzyma rządy całego
swiata! Wszyscy ludzie staną przed Nim.
37. Surah
as-Sâffât
[SZEREGI, objawiona w Mekce]
W
imię Boga Litościwego i Miłosiernego.
1. Świadczę się tymi,
którzy stoją w szeregach.
2.
Tymi którzy rozpędzają obłoki.
3.I
tymi którzy Koran czytają.
4.
Bóg jest jedyny.
5.
Pan nieba i ziemi i ogromu przestrzeni; On jest królem Wschodów.
6.
Ozdobiłem niebo najbliżej ziemi, gwiazd świetnością.
7.
Umieściłem je dla bezpieczeństwa od zamiarów
duchów buntowniczych.
8.
Aby oni nie słyszeli tego co się dzieje w górnem zgromadzeniu;
pociski ogniste będą ze wszystkich stron ich odpędzały.
9.
Oni są skazani na wieczne kary.
10.
Jeden z nich z nienacka przybliżył się do granic niebieskich;
lecz ogień przejmujący odepchnął go ztamtąd.
11.
Pytaj się niewiernych, czyż oni stworzeni z błota są
wyższego przyrodzenia od Aniołów?
12.
Zaślepienie ich zdziwi ciebie, lecz oni śmiać się
będą z twego podziwienia.
13.
Napróżno chcesz ich uczyć, serca ich odrzucą naukę.
14.
Jeśliby widzieli cuda, szydziliby.
15.
Przypisywaliby je skutkom czarnoksięstwa.
16.
Zmarłszy, mówią oni, gdy zostaniemy obróceni w proch,
czyż możemy powrócić do życia?
17.
Ojcowie nasi czyż zmartwychwstaną?
18.
Tak, oni zmartwychwstaną, a wy zostaniecie pohańbieni.
19.
Jeden głos trąby wyprowadzi ich z grobu i otworzy im oczy.
20.
Biada nam! zawołają, oto dzień sądu.
21.
Oto dzień rozłączenia, którego zaprzeczaliśmy bytności.
22.
Zgromadźcie niegodziwych odszczepieńców, rzeknie Bóg, i
ich bałwany.
23.
Prowadźcie ich do piekła.
24.
Zatrzymajcie ich, dla odebrania od nich rachunku.
25.
Dla czego jedni drugich nie bronicie?
26.
Teraz zostajecie w upokorzeniu.
27.
Zgromadzeni dręczycie się wzajemnie wyrzutami.
28.
Wyście przychodzili do nas z prawej strony, powiedzą swoim
fałszywym Prorokom, i udawaliście prawdę.
29.
A wy nie mieliście wiary, odpowiedzą, tamci, my nie mieliśmy
żadnej nad wami mocy, boście żyli w bezbożności.
30.
Oto spełnienie Pańskich pogróżek!
31.
Sami obłąkani i was w błąd wprowadziliśmy.
32.
Wszyscy będą doświadczać męczarni.
33.
Tak karzę przewrotnych.
34.
Kiedy im opowiadano jedność Boga, oni się podnieśli w
pychę.
35.
Czyż porzucimy nasze bóstwa, mówili, dla jednego szalonego
wierszopisa?
36.
Ten którego oni tak przyjmowali, oświecony światłem
prawdy, przybył poświadczyć posłanie Apostołów.
37.
Zaprawdę zostaniecie pastwą męczarni.
38.
One będą sprawiedliwą nagrodą waszych uczynków.
39.
Prawdziwi słudzy Boga.
40.
Doświadczą odmiennego losu.
41.
Oni mieć będą wyborny pokarm.
42.
Owoce przedziwne podawać im będą z poszanowaniem, Ogrody
rozkoszy będą ich mieszkaniem.
43.
Przyjęci wzajemną życzliwością, spoczywać
będą na łożach jedwabnych.
44.
Podawać im będą czasze napełnione czystą wodą.
45.
Przezroczystą, przedziwnego smaku.
46.
Ona rozumu ich mieszać nie będzie i nie uczyni szalonymi.
47.
Przy nich będą niepokalane dziewice, oczy ich piękne, skromne
będą spuszczone, a cera podobna do jaj strusich.
48.
Jedni do drugich obrócą się i będą razem
rozmawiać.
49.
Jeden rzeknie, miałem przyjaciela na ziemi.
50.
Czy wierzysz w zmartwychwstanie? pytał mię nie raz.
51.
Myślisz, że po śmierci, gdy ciała nasze obrócą
się w proch staniemy na sąd.
52.
Chcesz żebyśmy zobaczyli tego niewiernego?
53.
Wstaną i zobaczą dno piekła.
54.
O nieba! zawoła sprawiedliwy, o mało nie pociągnął
mnie w swój upadek.
55.
Gdyby miłosierdzie boskie nie czuwało nademną zostałbym
odrzuconym.
56.
Czy ulegniemy jeszcze raz śmierci, odpowiedzą
błogosławieni;
57.
Prócz tej jaką już ponieśliśmy, czyż zostaniemy
oddani na męki.
58.
Szczęście którego doświadczamy, jest nieodmienne.
59.
Ludzie! pracujcie żebyście na nie zasłużyli.
60.
Jak drzewo piekielne Zakum różni się od krainy Edenu.
61.
Zasadziłem je na przedmiot sporów dla niegodziwych.
62.
Ono wyrasta z głębi piekła.
63.
Owoce jego są podobne do głów szatańskich.
64.
Będą pokarmem odrzuconych i napełnią ich
wnętrzności.
65.
Potem każą im pić wodę wrzącą.
66.
I wepchną do piekielnego więzienia.
67.
Tam znajdą tych z swoich przodków, którzy żyli w
obłąkaniu.
68.
Oni starali się wstępować w ich ślady.
69.
Większa część ludów starożytnych
pogrążoną była w ciemnościach.
70.
Dla nauczenia ich zesłałem Apostoła.
71.
Patrz i urażaj na tych których przestrzegano.
72.
A którzy pomimo to, nie zostali naszymi wyznawcami.
73.
Noe powoływał ich, lecz nie byli chętni do wysłuchania go.
74.
Oswobodziłem go z rodziną od wielkiej klęski.
75.
Pozwoliłem wytrwać jego potomstwu.
76.
I zachowałem mu w potomności chwałę tego powitania:
77.
Pokój niech będzie Noemu w całym świecie.
78.
Tak nagradzamy tych którzy dobrze czynią.
79.
On był z liczby wiernych sług naszych.
80.
Zatopiliśmy innych.
81.
Z tej to sekty pochodził Abraham.
82.
On przyniósł swemu Panu serce niepokalane.
83.
Pewnego dnia rzekł do swego ojca i do ludu swego: Komuż oddajecie
cześć waszą?
84.
Czyż będziecie przekładać fałszywe bóstwa nad
prawdziwego Boga?
85.
Cóż myślicie o władcy światów?
86.
Obrócił swój wzrok na gwiazdy i zawołał:
87.
Jestem słaby, nie pójdę dziś przypatrywać się
waszym obrzędom.
88.
Oni odeszli zostawując go.
89.
A on uciekł i skrył się, by zobaczyć ich bałwany, i
wołał na nich: Dla czego nie jecie.
90.
Dla czego nie mówicie?
91.
I to mówiąc uderzył je prawą ręką.
92.
Gdy lud jego nadszedł nagle.
93.
Czyż będziecie czcić to co sami wyciosaliście w
skałach? zawołał Abraham.
94.
Bóg to stworzył was i wszystkie dzieła rąk waszych.
95.
Oni mówili pomiędzy sobą, jeden do drugiego: Zakneblujmy mu
usta i wrzućmy go w okropny ogień.
96.
Chcieli go złapać w zasadzkę, lecz Bóg ich
upokorzył.
97.
Ja oddaję się pod opiekę mojego Boga, powiedział Abraham,
On mi wskaże prawdziwą drogę.
98.
Panie! daj mi syna któryby należał do sprawiedliwych.
99.
Objawiliśmy mu narodzenie się syna z łagodnym charakterem.
100.
Gdy doszedł do wieku młodzieńczego,
101.
Zawołał doń ojciec: Synu mój! śniło ml
się, że ofiarowałem cię Bogu; zastanów się i
powiedz co myślisz o tem?
102.
Ojcze mój! zawołał, rób co rozkazano, jeżeli
podoba się Bogu zobaczysz mnie, znoszącym wszystko z męztwem.
103.
I gdy obaj z rezygnacją zdali się na wolę boską, wtenczas
gdy Abraham położył syna twarzą ku ziemi
104.
Zawołaliśmy na niego: Abrahamie!
105.
Uwierzyłeś w widzenie jakie miałeś! po tem poznajemy
cnotliwych.
106.
To była próba stanowcza.
107.
Wybawiliśmy jego syna wielką ofiarą.
108.
Zachowaliśmy mu w potomności chwałę tego powitania.
109.
Pokój niech będzie Abrahamowi.
110.
Tak nagradzamy przestrzegających cnotę.
111.
On jest jednym z naszych sług wiernych.
112.
Objawiliśmy mu Proroka w sprawiedliwym Izaaku.
113.
Wyleliśmy nasze błogosławieństwo na Abrahama i Izaaka;
pomiędzy ich potomstwem jedni czynili dobrze, drudzy jawnie żle
postępowali.
114.
Wymierzyliśmy nasze dobrodziejstwa na Mojżesza j Aarona.
115.
Wybawiliśmy ich obu i ich ludy z wielkich nieszczęść.
116.
Wzmocniliśmy ich i byli najmocniejszymi.
117.
Daliśmy im obu jasna księgę.
118.
I prowadziliśmy ich drogą zbawienia.
119.
Zachowaliśmy im w potomności chwałę tego powitania.
120.
Pokój niech będzie Mojżeszowi i Aaronowi.
121.
Tak nagradzamy cnotliwych.
122.
Oni obaj należeli do liczby naszych wiernych sług.
123.
Eijasz był także jednym z naszych posłańców.
124.
Mówił do swego ludu: czyż nieobawiacie się?
125.Czyż
będziecie wzywać pomocy Baala, a zapominać o najwyższym
Stworzycielu?
126.
Bóg jest Panem waszym i Panem ojców waszych starożytnych.
127.
Niewierni obwiniali go o oszustwo i za to stawieni zostali przed Bogiem.
128.
Dla nauki naszych wiernych sług, pomiędzy tym buntowniczym ludem
będących.
129.
Zachowaliśmy mu w potomności chwałę tego powitania.
130.
Pokój niech będzie Eijasza wyznawcom.
131.
Tak nagradzamy cnotliwych.
132.
On był naszym wiernym sługą.
133.
Lot był także jednym z naszych Apostołów.
134.
Wyswobodziliśmy go z rodziną.
135.
Wyjąwszy żony, która została w tyle.
136.
Innych wytępiliśmy.
137.
Przechodzicie koło ich siedzib z rana,
138.
I wieczorem, i nie nawracacie się!
139.
Jonas był także jednym z posłańców.
140.
On się skrył na okręt naładowany.
141.
Rzucono losy i został skazanym na wrzucenie w morze.
142.
Ryba połknęła go, bo on podpadł naszej naganie.
143.
I gdyby nie oddał nam czci.
144.
Zostałby w wnętrznościach ryby, aż do dnia gdy ludzie
będą sądzeni.
145.
Wyrzuciliśmy go na brzeg morza, suchy i wyniosły.
146.
I sprawiliśmy iż obok niego wyrósł krzew drzewa figowego.
147.
Posłaliśmy go pomiędzy lud, mający stotysięcy dusz
albi i więcej.
148.
Oni wierzyli w Boga, dozwoliliśmy im użytkowania tego świata,
aż do dnia oznaczonego.
149.
Zapytaj mieszkańców Mekki którzy twierdzą, że
Bóg ma córki, gdy oni maja synów.
150.
Czy stworzyliśmy choć wypadkiem Aniołów płci
nic'wieściej i czy oni byli tego świadkami?
151.
Nie, lecz oni sami sobie kłamstwa wymyślają.
152.
Oni mówią: Bóg miał dzieci, kłamią,
bluźnią.
153.
Czyżby Bóg przekładał córki nad synów?
154.
Jakie możecie mieć powody do podobnych mniemań?
155.
Zastanówcie się.
156.
Jakiż widoczny znak możecie dać na poparcie waszego twierdzenia.
157.
Pokażcie-wasze pisma, jeśli jesteście sprawiedliwi.
158.
Oni spokrewnili Boga z duchami; lecz duchy wiedza,, iż przyjdzie
dzień w którym zostaną stawieni przed Boga.
159.
Przez swą, chwałę, On jest daleko od ich bluźnierstw.
160.
Nie stanie się tak z wiernymi sługami Boga.
161.
Lecz wy i wasze bóstwa które czcicie,
162.
Wy nie możecie podniecić przeciw wielkości Boga!
163.
Chyba człowieka, który zbłąka się na drodze
prowadzącej do piekła.
164.
Każdy z nas będzie w swem oznaczonem miejscu.
165.
Staniemy w porządku.
166.
I uczcimy Jego chwałę.
167.
Wówczas niewierni mówić będą.
168.
Gdybyśmy mieli pisma, zostawione nam przez starożych,
169.
Stalibyśmy się wiernymi sługami Boga.
170.
Oni nie wierzą w Koran, lecz doświadczą prawdy w tym
171.
Przyrzekliśmy naszym posłańcom
172.
Nieść pomoc.
173.
Nasze zastępy sprawiły ich zwycięstwo.
174.
Oddal się od nich na chwilę, o [Muhammadzie]!
175.
Zobaczysz jakie będą ich nieszczęścia; oni będą
widzieć także.
176.
Czyż sami chcą przyspieszyć nasze kary.
177.
Gdy ich napadną w ich zagrodach, jakże straszną będzie
jutrzenka dla ludzi których napominano bezkorzystnie.
178.
Oddal się od nich na jakiś czas.
179.
Zobaczysz jaki będzie ich koniec; oni będą widzieć
także
180.
Chwała Bogu! Bogu Najwyższemu! On daleki od ich bluźnierstw.
181.
Pokój niech będzie Prorokom!
182.
Chwała Bogu władcy wszechświatów.
38. Surah Sâd
[SAD, objawiona w Mekce]
W
imię Boga Litościwego i Miłosiernego.
1.
Przysięgam na Koran pełen przestróg, niewierni żyją
w dumie i buncie przeciwko Bogu i Prorokom.
2.
Wieleż plemion zniszczyliśmy przed nimi! Wszyscy prosili pomocy, lecz
już nie było czasu uwolnić się od kar.
3.
Niewierni nie dowierzają, aby człowiek zrodzony pomiędzy nimi
mógł być Prorokiem; oni mówią: to jest
czarnoksiężnik, oszust.
4.
Czyż chce zrobić ze wszystkich naszych bóstw jednego Boga?
Prawdziwie to jest zadzwiającem.
5.
Ich przywódcy odłączają się, mówiąc:
idźcie i trwajcie w czci waszych bogów, żądają po
was abyście porzucili cześć im oddawaną.
6.
My nie słyszeliśmy o niczem podobnem w ostatniej wierze, wiara
Mahometa jest szalbierstwem.
7.
Czyżby pismo przestróg było objawionem tylko jemu jednemu z
pomiędzy nas. Tak oni powątpiewają o moich przestrogach, bo
jeszcze nie doświadczali kar moich.
8.
Czyż mogą rozrządzać skarbami Boga wszechmogącego,
szafarza wszystkich dobrodziejstw?
9.
Mogąż władać królestwem nieba i ziemi i jestestwami
na nich będącemi? Niech spróbują wznieść
się tam za pomocą liny.
10.
Choćby najśliczniejsze armje były na ich usługi,
zostaną i one rozproszone.
11.
Przed nimi także lud Noego, Adejczycy i Faraon, pan srogich pali,
posądzali swych Proroków o oszustwo.
12.
Temudejczykowie,lud Lota, Madjanici, tak samo postępowali, oni formowali
nieprzyjacielskie spiski przeciw posłańcom Boga.
13.
Wszyscy ci, którzy posądzali naszych posłańców o
oszustwo, ciężką karę mieć będą w
zapłacie.
14.
Czegóż czekają mieszkańcy Mekki; jest to głos
który do nich idzie z nieba, i który gdy ich zachwyci, nie da im
spoczynku.
15.
Mówią; Panie! daj nam prędzej to, co nas czeka; przed dniem
rachunku.
16.
Znoś cierpliwie ich szepty [Muhammadzie], i powołaj do siebie mojego
sługę Dawida, człowieka wiele mogącego, który
często zwraca się ku nam.
17.
Zniewoliliśmy góry do głoszenia naszej chwały wraz z
niemi wieczorem i przy wschodzie słońca.
18.
Zwierzęta które się przy nim zgromadziły, i często
przychodziły do niego.
19.
Umocniliśmy jego państwo i daliśmy mądrość i
zdolność godzenia zwaśnionych.
20.
Czy znasz historję dwóch processujących się,
którzy przeszedłszy mur weszli do świątyni.
21.
Gdy przyszli przed Dawida on przestraszył się widząc ich. Nie
bój się, powiedzieli mu, my jesteśmy dwaj nieprzyjaciele.
Jeden z nas postąpił niesprawiedliwie względem drugiego.
Osądź nas sprawiedliwie, oddaj co komu należy.
22.
Oto mój brat miał 99
owiec, a ja miałem tylko jedną; żądał abym mu
oddał do pilnowania, usłuchałem go, a on mi ją zabrał
zupełnie.
23.
Czyn twojego brata jest niesprawiedliwy, odpowiedział Dawid, gdyż
umowom pomiędzy ludźmi często towarzyszy zdrada i podstęp;
sami tylko wierni cnotliwi są sprawiedliwymi, lecz jakaż mała
ich liczba! Dawid poznał żem go chciał doświadczyć i
padłszy twarzą do ziemi, błagał przebaczenia
grzechów swoich.
24.
Przebaczyłem mu, osypałem dostatkami; a raj był dla niego
nagrodą,
25.
Dawidzie! uczyniłem cię Królem na ziemi, sądź ludzi
według sprawiedliwości; nie trzymaj się ślepych
żądz twoich, one cię sprowadzą z prawej drogi, bo
męczarnie przeznaczone dla tych, którzy zapomniawszy o dniu
Sądu, pozostają w ciemnościach.
26.
Stworzenie Nieba, Ziemi, i całego Świata: mojem jest dziełem;
nie jest to skutkiem przypadku, jak utrzymują bezbożni niewierni.
Biada im, oni zostaną pastwą ognia.
27.
Wierni którzy zachowywali się dobrze, czyż podobni są do
bezbożnych, którzy nie znali innego prawa prócz gwałtu?
Człowiek cnotliwy i występny, jednakowegoż mieliby
doświadczać losu?
28.
Posłałem tobie Księgę Świętą, wierni
czytać ją będą gorliwie, i jej przykazania zapiszą w
sercu swojem.
29.
Dawid miał syna Salomona, on był sługą pobożnymi
sprawiedliwym.
30.
Jednego wieczora, przyprowadzono mu konie, które tylko trzema nogami
stojąc na ziemi, czwartą ledwo jej dotykały.
31.
On rzekł: Przeniosłem dobro tej ziemi nad wspomnienie Pana: nie
mogłem nasycić się widokiem tych koni dopóki dzień
nie znikł pod osłoną, nocy. Przyprowadźcie je do mnie.
32.
A gdy przyprowadzono przed niego, poucinał im golenia i głowy.
33.
Kusiłem Salomona, dopuszczając Szatanowi usiąść na
tronie jego w postaci człowieka. Przejęty żalem Salomon
wrócił do mnie.
34.
Panie! zawołał on, przebacz słudze twojemu, dozwól mi
królowania najświetniejszego na ziemi, jakie nigdy nie było.
Ty jesteś Najwyższym dobroczyńcą.
35.
Dałem mu panowanie nad wiatrami, one przebiegały ziemię
podług woli jego.
36.
Szatani, poddani jego woli, stawiali pałace, i zajmowali się
łowienieniem pereł;
37.
A innych, trzymał okutych w kajdany.
38.
Mówiłem do niego: Używaj moich darów, rozdawaj je bez
miary, albo zatrzymuj podług twej woli.
39.
Osypany dostatkami ziemskiemi Salomon, został wprowadzony do wiekuistego
mieszkania,
40.
Wysławiaj Joba, sługę mojego, który podnosząc
głos swój w Niebo, wołał: Panie! kusiciel zgromadził
na mnie wszystkie nieszczęścia.
41.
Uderz o ziemię nogą, rzekł Bóg do niego,
źródło wody czystej wytryśnie z tego miejsca, dla
orzeźwienia i oczyszczenia ciebie.
42.
Powróciłem mu jego rodzinę, przez-samo
miłosierdzie;pomnożyłem jego bogactwa, dla nauki mądrych.
43.
Kazałem wziąć pęk rózg, i niemi uderzyć jego
żonę, iżby wypełnił swoją przysięgę, on
był posłuszny.
44.
Wierny sługa, on często w niebiosa przesyłał modły
czystego serca.
45.
Głoś cnoty i roztropność sług moich: Abrahama, Izaaka
i Jakóba.
46.
Rozmyślanie o wiekuistych przybytkach, zachowało ich
niewinność.
47.
Oni należą do liczby moich wybranych.
48.
Opiewaj pochwały: Izmaela, Elizeusza i Dulkefla, szczególnych
sług moich; ziemia cieszy się ich pamięcią.
49.
Ci którzy bać się będą Pana, użyją
szczęśliwości.
50.
Bramy ogrodu Edenu przed niemi otworzą się;
51.
Na uczcie Boskiej, podadzą im wyborne owoce i przyjemne napoje;
52.
Obok nich, będą młode, w równym z niemi wieku,
piękności ze skromnem spojrzeniem.
53.
Takie są rozkosze, które wam obiecuje dzień Sądu.
54.
Te dobra, rzekną oni, które wam ofiarowano, są wiekuiste.
55.
Tak. będzie istotnie; koniec grzeszników będzie straszliwy.
56.
Piekło będzie ich mieszkaniem, oni jęczyć będą na
łożu boleści.
57.
Nasycajcie się męczarniami, powiedzą im, połykajcie
wrzącą wodę, i zgniliznę ciekącą z ciał
zepsutych.
58.
Takowy napitek, i inne niemniej bolesne i obrzydliwe kary będą ich
zapłatą.
59.
Powiedzą tam do przywódców: Ta gromada, która
szła z wami, zostanie z wami w otchłań rzucona. Nie
powiedzą im, bądźcie pozdrowieni, bo oni w ogniu paleni
będą.
60.
Niewierni mówić będą do swoich zwodzicieli: wy nie warci
jesteście pobłażania, wyście nam przewodniczyli w
błędach, i dla tego mieszkania nasze są okropne.
61.
Panie! pomnóż męczarnie tych, którzy nas przywiedli do
niedowiarstwa; powiększ dla nich gorącość ognia.
62.
Dla czego nie widzimy tych, których liczyliśmy do niegodziwych.
63.
My z nich najgrawalismy się, czyż ich oddalono z oczu naszych?
64.
Tak będą mówić mieszkańcy piekła.
65.
Powiedz im: ja jestem tylko waszym Apostołem; nie ma Boga innego,
prócz Boga Jedynego Wszechmogącego.
66.
Władcy Nieba, Ziemi, i ogromnych przestrzeni; Potężnego i
Miłosiernego.
67.
Księga ta jest historją prawdziwą.
68.
Wy oddalacie się od jej prawd.
69.
Nie posiadam żadnych wiadomości o zgromadzeniu duchów
Niebieskich, gdzie rozprawiano o stworzeniu człowieka.
70.
To mi objawione zostało ponieważ jestem prawdziwym apostołem.
71.
Bóg rzekł do Aniołów: utworzę człowieka z
gliny.
72.
Skoro wykonani moje dzieło i wleję w nie cząstkę mego
ducha, dla uczczenia oddacie mu pokłony.
73.
Wszyscy byli posłuszni na rozkaz Stworzyciela.
74.
Tylko dumny Eblis, nie chciał usłuchać.
75.
Dla czego, rzekł doń Bóg, nie kłaniasz się
dziełu rąk moich?
76.
Czy cię pycha oślepia?-wielkość twoja czyż przez to
zostanie upokorzoną?
77.
Jestem, rzekł duch nieposłuszny, doskonalszego przyrodzenia niż
on, mnie utworzyłeś z ognia, a jego z gliny.
78.
Wynijdź z tego mieszkania, będziesz ukamienowany.
79.
Przekleństwo moje ścigać cię będzie aż do dnia
Sądnego.
80.
Panie! odpowiedział Eblis, odłóż Twą zemstę do
dnia zmartwychwstania.
81.
Odłożę ją, rzekł Najwyższy.
82.
Ona cię ukarze w czasie oznaczonym,
83.
Przysięgam na Twoją potęgę, dodał Eblis, iż
uwiodę wszystkich ludzi.
84.
Tylko Twoi prawdziwi słudzy zostaną ocaleni.
85.
Przedwieczny wyrzekł te słowa: prawdą, a pogróżki
moje są sprawiedliwe i prawdziwe; napełnię piekło tobą
i tymi, których uwiedziesz.
86.
Mów: nie żądam od was nagrody za moje opowiadanie;
gorliwość moja, będzie mi nagrodą.
87.
Księga ta jest przestrogą dla ludzi śmiertelnych.
88.
Kiedyś przekonacie się, iż nauka jej jest nieomylna.
39. Surah az-Zumar
[PÓŁKI, objawiona w Mekce]
W
imię Boga Litościwego i Miłosiernego.
1.
Bóg potężny i mądry zesłał tobie Koran.
2.
Prawda podała go tobie z Nieba, ofiaruj za to Bogu wiarę
prawdziwą.
3.
Czyż nie należy się Przedwiecznemu czysta wiara?
4.
On będzie sądził czcicieli fałszywych Bogów; niewierni
myśli, iż za wstawieniem ich potrafią przybliżyć
się do niego. Sąd Jego zakończy ich spory.
5.
On nie jest stróżem niewiernego, ani kłamcy.
6.
Gdyby był pragnął mieć syna, wybrałby go według
swej woli, z pomiędzy swoich stworzeń. Chwała Bogu! Jedynemu
potężnemu.
7.
On jest prawdziwym stworzycielem Nieba i Ziemi. On sprawuje, iż po dniu
następuje noc, a dzień po nocy. Słońce i księżyc
słuchają Jego głosu, i obiegają, koła, które on
im zakreślił. Czyż nie jest Bogiem potężnym i
mądrym.
8.
On was wszystkich, wyprowadził z jednego człowieka i niewiastę
wywiódł z jego boku, iżby była mu towarzyszka. On
dał wam cztery pary różnych gatunków trzód. On
was formuje w łonie waszych matek; gdzie sprawia, iż przechodzicie
przez różne postacie, i przez trzy ciemne miejsca. On jest waszym
Panem, do Niego należy panowanie. On jest jedynym Bogiem. Jakże
możecie odmówić Mu czci waszej?
9.
Wasza niewdzięczność nie potrafi zmniejszyć bogactw Jego;
jednak On nienawidzi sług niewdzięcznych, a
wdzięczność jest Mu miła. Nikt nie będzie
pokutował za cudze grzechy; wszyscy powrócicie do Niego, a On
ukarze was za wasze sprawy.
10.
On zna tajniki serc waszych.
11.
Skoro nieszczęście dotknie człowieka, wznosi do Niego głos
swój pokorny; lecz jak tylko mu ulży, wnet zapomina swego
dobroczyńcy, i bałwanom ofiaruje swe kadzidła. Oświadcz
niewiernemu niewdzięcznikowi, że krótko będzie się
cieszył swoja niewiernością; piekło będzie jego
dziedzictwem.
12.
Z człowiekiem pobożnym, który w cieniach nocy, stojąc,
albo upadłszy obliczem na ziemię, chwali Pana; który boi
się sądu ostatecznego, i spodziewa się miłosierdzia
Boskiego, podobnie dziać się nie będzie. Powiedz im: że
mądry i bezrozumny, nie mogą być porównani. Ci
którzy mają serce, poczują w tem różnicę.
13.
Powiedz im: Wy którzy wierzycie, bójcie się Pana! Ci
którzy wypełniają cnotę w tem życiu, otrzymają
nagrodę w przyszłem. Ziemia Boga jest obszerną.
Odznaczający się stałością, otrzymają
chwalebną nagrodę.
14.
Powiedz im: Bóg mi przykazał służyć Mu,
okazywać czystą wiarę, i być pierwszym z wiernych;
15.
Jeżeli nie będę posłuszny rozkazom Nieba, lękam
się męczarni dnia ostatecznego.
16.
Sługa Boży, ofiaruję Mu serce moje, jako hołd czystej
wiary.
17.
Powiedz im: Według upodobania, kłaniajcie się bogom cudzym.
Bezbożny który gubi swoją i swej rodziny duszę, na
dzień sądu niegotujeż sobie niepowetowanej kary?
18.
Powiedz im: Wir ognisty okryje ich głowy, i ogarnie ich nogi, Bóg
wystawia ten obraz rzetelny i straszliwy swoim sługom, iżby obawiali
się Jego sprawiedliwości.
19.
Przyrzecz szczęśliwość tym, którzy wyrzekają
się czci bałwanów; że wrócą do Boga.
Przyrzecz i sługom Moim, powolnym Mojemu głosowi, szukającym
doskonałości; są to ci, których Bóg oświeca,
i którzy posiadają mądrość.
20.
Czyż zbawisz tego, na którego zapadł nieszczęśliwy
wyrok? On stanie się pastwą męczarni.
21.
Ci którzy boją się Pana, mieszkać będą, w
przybytku wywyższonym, koło którego płyną strumyki.
Bóg to przyobiecał, a obietnice Jego są nieomylne.
22.
Niewidziałżeś, jako Bóg spuszcza z obłoków
ulewne deszcze? jako je zgromadza w strumienie po polach płynące.
Woda przechodzi do łona ziemi, i sprawuje iż wschodzą
rośliny, których kolory, są nieskończenie rozmaite; od
gorąca, żółkną plony. One padają pod ostrzem
kosy. Wszystkie te wypadki, służą za naukę mądremu.
23.
Ten którego Bóg serce rozwesela, zasiewając na niem ziarno
Islamu, postępuje za światłem wiary. Biada tym, którzy
zatwardziali w grzechu, odrzucają Boskie przykazania. Oni pozostają
zaślepieniu.
24.
Niebo zesłało tobie jedne z ksiąg najwyborniejszych. Jedna i
taż sama nauka jest w niej bezustannie powtarzaną. Ci którzy
bojąc się Pana drżą; gdy ją czytają,
bojaźń ich pomału ustaje, oni chciwie przyjmują słowo
Boskie. Koran jest światłem wiary, przez nią On prowadzi swoich
wybranych; lecz ci którzy się obłąkali, ale trafią
więcej na prostą drogę.
25.
Czyż niewierny nie lęka się kary, iżby w dzień
sądu oatatecznego znak odrzucenia nie został położony na
twarzy jego? Natenczas powiedzą niegodziwym: doświadczajcie mąk,
na które zasłużyliście!
26.
Pokolenia przeszłe, oskarżały swych Apostołów o
zwodnictwo; one zostały ukarane, w chwili kiedy się tego najmniej
spodziewać mogły.
27.
Okryte na tej ziemi pohańbieniem, w przyszłym świecie
doświadczą mąk straszliwszych daleko. O! gdyby to znały!
28.
Koran podaje ludziom rozmaite przykłady, dla ich nauczania.
29.
On jest pisany po Arabsku; nauka jego jest prosta i jasna. On ogłasza
bojaźń Boga.
30.
Bóg podaje przykład o niewolniku, który ma wielu
panów między sobą niezgodnych; i o drugim, który ma
tylko jednego. Czyż ci dwaj ludzie jednakiego doświadczają losu?
Chwała Przedwiecznemu, lecz większa część nie zna Go.
31.
Ty umrzesz, i oni wszyscy umrą.